5 lat bez social mediów
– czego mnie to nauczyło?
Pięć lat temu usunęłam wszystkie swoje profile w social mediach. Nie mam Instagrama, Facebooka, Snapchata a TikToka i Twittera nigdy nie miałam.
Na początku była to spontaniczna decyzja – potrzebowałam ciszy, przestrzeni i więcej obecności w życiu tu i teraz. Z czasem okazało się, że była to jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobiłam dla siebie.
Nie jestem niewolnikiem powiadomień
Kiedyś telefon odciągał moją uwagę dziesiątki razy dziennie. Dziś mogę spokojnie pracować, czytać czy spacerować, bez tego ciągłego poczucia, że coś “mnie woła”. Zamiast reagować na bodźce z zewnątrz, sama decyduję, na czym się skupiam.
Więcej przestrzeni w głowie
Brak social mediów to brak porównań, presji i iluzji, że zawsze trzeba być “na bieżąco”. Zyskałam więcej spokoju i klarowności. Jest czas na myślenie, tworzenie i bycie w prawdziwych relacjach.
Trudne? Tak. Niemożliwe? Nie.
Nie twierdzę, że to łatwe. Wokół wciąż słyszę pytania: „Ale jak to nie masz Tik Toka?” albo „To co ty robisz w wolnym czasie?”. A ja po tych latach wiem, że nie tracę – zyskuję.
To była świadoma rezygnacja z hałasu, by wybrać ciszę. Z konsumpcji, by móc więcej tworzyć.
Więcej o mojej historii opowiadam w nowym filmie:
Dziękuję, że tu jesteś.
Tworzę to miejsce z potrzeby dzielenia się prostym, wolniejszym życiem. Jeśli chcesz być bliżej tego, co ciche i prawdziwe – hej!wolniej! może być dla Ciebie.
Jeżeli lubisz moje treści, zachęcam Cię do subskrybowania by być na bieżąco- każdy nowy wpis trafia bezpośrednio do Twojej skrzynki mailowej + dostajesz dodatkowe posty z refleksjami.
Płatna subskrypcja dodatkowo pozwala na dostęp do mojej poezji:)
Za wsparcie serdecznie dziękuję<3

